Kiedy pomyślisz sobie o złotej rybce, ta najczęściej pływa w pięknej i błyszczącej szklanej kuli. O ile walory estetyczne są tu perfekcyjne, o tyle komfort samej ryby już nie. Życie w szklanej kuli to dla ryb nie tylko ogromny stres, ale i wieczny dyskomfort. Nie skazuj na niego swoich wodnych przyjaciół!
O co tyle krzyku?
Okazuje się, że tak bardzo podzielone w pewnych kwestiach środowisko akwarystyczne, akurat w tym kontekście jest zgodne. Kule akwarystyczne powinny być dodatkiem wizualnym dla roślin, ale nigdy dla ryb. Pierwszym przytaczanym argumentem przeciw jest ich mały rozmiar. Szukając w sklepie zoologicznym nawet tych największych, otrzymamy maksymalnie 45 l. Standardowe rozmiary to około 20 l. To zdecydowanie za mało nawet dla małych rybek, a co dopiero dla welonek czy bojowników.
Drugim jest walor praktyczny. W tego typu akwariach trudno jest zamontować filtr w taki sposób, aby w pełni wykonywał swoje zadania. Co za tym idzie, nie będzie w stanie zagwarantować nie tylko czystości wody i napowietrzenia, ale i równowagi biologicznej w wodnej przestrzeni. Podobną trudność spotkamy, jeżeli będziemy chcieli zamontować grzałkę. Ta jest z reguły większych rozmiarów, co wpłynie nie tylko na efekt wizualny, ale i komfort zwierząt tam mieszkających.
Zestresowana ryba
Kula najczęściej jest przezroczysta i załamuje światło. Ten aspekt powoduje, że ryba mieszkające w jej wnętrzu jest o wiele bardziej narażona na stres. Dodatkowo kula jako akwarium zaburza rybom orientację w terenie. Brak zakamarków oraz kątów powoduje, że pływające tam zwierzątko jest nerwowe i zagubione. Do tego brak roślin, które w kuli raczej nie przeżyją długo, sprawia, że ryba czuje się bardzo niekomfortowo.
Względy praktyczne
Nie da się ukryć, że akwaria w postaci kuli są zwyczajnie niefunkcjonalne. Wykonane z cienkiego szkła są o wiele bardziej narażone na stłuczenia niż te w klasycznych formatach. Do tego w przypadku uszkodzenia, woda wyleje się błyskawicznie na całą powierzchnię, potęgując finansowe straty.
Akwarium w formie kuli to jedno z najgorszych wynalazków ludzkości. Nie daje nic dobrego prócz walorów wizualnych i to kosztem samopoczucia małych rybek. Dlatego też zastanawiając się nad wyborem rodzaju akwarium, postaw na klasyczne modele. Nie tylko dają większe możliwości w kwestii aranżacji, ale i same ryby o wiele lepiej się w nich czują.