Tym razem to czescy a nie amerykańscy badacze postanowili dowiedzieć się, co się stanie, gdy do zbiornika pełnego ryb wsypie się metaamfetaminę. Chciano sprawdzić, czy ich organizmy są równie podatne na narkotyki jak ciało ludzkie. Wynik był jednoznaczny – ryby również się uzależniają!
Badania na pstrągach
Samo badanie w formie eksperymentu, zostało przeprowadzone w warunkach laboratoryjnych na jednym z czeskich uniwersytetów. Do akwarium, nie wpuszczono popularnej złotej rybki a pstrągi. Wsypano i rozpuszczono tam metaamfetaminę w proporcji 1 mikrogram na litr wody. Nie było więc to coś, co znacząco wpłynęło na funkcjonowanie ryb. Podobne stężenia można wykryć w niektórych rzekach i wodach gruntowych.
Naukowcy byli ciekawi, czy taka mała i symboliczna ilość wystarczy, aby ryby uzależniły się od tej substancji psychoaktywnej. Po około ośmiu tygodniach, ryby wyłowiono ze skażonego basenu i przeniesiono do akwarium z czystą wodą. Nie był to jednak zwykły zbiornik a taki, z którego można było dostać się do dwóch innych akwariów. W jednym z nich była zwykła woda, w drugim, skażona narkotykami.
Wyniki badań i konsekwencje
Ryby, wpuszczone do nowego zbiornika, szybko odnalazły basen z wodą wymieszaną z metaamfetaminą i tylko tam chciały przebywać. Co więcej, ryby po tym czasie były bardziej ospałe i mniej aktywne niż te osobniki, które wcześniej pływały w zwykłej wodzie. Gdy eksperyment się zakończył, ryby zostały zabite, aby zbadać ich skład i mózgi. Po prawie dwóch tygodniach wciąż można było odnaleźć w ciałach ślady narkotyku.
Badanie przeprowadzono na rybach, ale wyniki powinny zaalarmować również ludzi. Skoro mimo tak małego stężenia, ryby zdążyły się uzależnić, to z człowiekiem może być tak samo. I to nie przez przebywanie w środowisku nasączonym narkotykami, ale przez spożywanie ryb oraz picie wody z nieznanego źródła. Dlatego tak ważne jest, aby mieć świadomość, skąd pochodzi jedzenie, które ląduje na naszych talerzach. Nawet jeżeli są to ryby z oczka wodnego.